Prawie za każdym razem można zauważyć, że znacząca ilość firm kosmetycznych stosuje w swoich produktach duże ilości konserwantów, przez co ich żywot sięga czasami i 5 lat. Są to głównie kosmetyki, które znajdziemy w supermarketach, a co za tym idzie – mają niską cenę, co niejednokrotnie decyduje o naszym wyborze. Podpowiemy na co zwracać szczególną uwagę w takich sytuacjach i przedstawimy najbardziej szkodliwe substancje w kosmetykach.
Zanim dokonasz wyboru kosmetyków…
W czasie zakupów bardzo często kierujemy się opiniami w internecie – produkt, który ma najwięcej rekomendacji uważamy jest za najbardziej odpowiedni. Warto jednak zauważyć, że każdy ma inny typ skóry i to co dla kogoś może być niebywałym odkryciem, w naszym przypadku może tylko pogorszyć jej stan.
Na pierwszym miejscu – konserwanty!
Aby kosmetyki były odporne na rozwój grzybów i pleśni stosuje się w nich konserwanty. Dzięki temu nasza skóra nie jest narażona na różne reakcje skórne bądź choroby. Niestety mają też swoje minusy. Większość z nich są bardzo silnie działającymi substancjami, które mogą skutkować reakcjami alergicznymi. Po za tym dalej odbywają się badania, które mogą dowodzić, że konserwanty mogą doprowadzać do chorób nowotworowych. Konserwanty syntetyczne najczęściej kryją się pod następującymi nazwami: Methyldibromoglutaronitrile, Chlorhexidine, Triclosan oraz Phenoxyethanol.
Sztuczne oleje silikonowe
Silikon najczęściej ma postać bezbarwnych i bezwonnych olejów bądź wosków. Swoje zastosowanie znajdują w droższych kosmetykach. Nadają twarzy gładkość, dodatkowo wyrównują niedoskonałości skóry. Można je znaleźć w kremach nawilżających, bazach oraz fluidach pod makijaż, dodatkowo też w produktach do włosów. Tworzy efekt tzw. ,,ochronnego filmu” na skórze, jednakże używanie go przez osoby, które posiadają wrażliwą skórę i mają tendencję do wyprysków może skutkować jeszcze mocniejszymi stanami zapalnymi. Dodatkowo silikon nie ma zdolności do rozkładu biologicznego, przez co moze gromadzić się w tkankach. Jednym ze starszych silikonów jest jest Dimethicone, jednakże istnieje ich o wiele więcej. Można je zauważyć po końcówkach – silicone, methicone, siloxane i silanol.
Parafina
W kosmetyce parafina występuje w postaci miękkiej, twardej i płynnej. Znana jest głównie z tego, że jest powszechna w tańszych kosmetykach. Stosuje się ją przy zabiegach kosmetycznych i ciepłolecznictwie. W kremach, fluidach czy pomadkach najczęściej występuje pod postacią miękką lub twardą. Idealnie sprawdzi się na przebarwienia czy nierówności skóry. Mimo to jest bardzo trudna do usunięcia, nie przepuszcza wody i gazów, w skutek tego skóra nie oddycha. Dodatkowo jest bardziej narażona na promienie słoneczne. Parafina nie wywołuje reakcji alergicznych, mimo to skutkuje intensywnym rozwojem bakterii beztlenowych, dzięki czemu skóra jest podatna na zaskórniki i zmiany zapalne. Nasz organizm nie jest w stanie przetworzyć cząsteczek parafiny, bo nie ulegają rozkładowi, przez co magazynują się w wątrobie czy nerkach. Najczęściej występuje pod nazwą: Paraffin, Paraffin Oil, Isoparaffin i Synthetic Wax.
Formaldehyd
Formaldehyd to inaczej mówiąc trujący gaz. Swoje zastosowanie znajduje jako środek bakteriobójczy czy konserwant. Wykorzystuje się go w utwardzaniu płytki paznokcia lub lakierach do paznokci. Często można go znaleźć w płynach do kąpieli czy samoopalaczach. Należy do środków silnie alergicznych, może skutkować podrażnieniem oczu bądź układu oddechowego, skóry oraz wypryskami. Przyspiesza także proces starzenia. Podejrzewa się go także o działanie rakotwórcze. Można go znaleźć pod nazwą: Benzylhemiformal, Imidazolidinyl Urea, Glutaral, Quanternium-15, Methenamine czy Iodopropynyl Butylcarbamate.
Lanolina
Lanolinę zalicza się do wosków pochodzenia zwierzęcego. Uzyskuje się ją poprzez gruczoły łojowe pokrywające wełnę owczą. Ma dość charakterystyczny zapach i biało – żółty kolor. Jest ona składnikiem, który głównie nawilża i natłuszcza. Bardzo często pojawia się w maściach i kremach, dezodorantach, szminkach oraz zmywaczach do paznokci. Wywołuje reakcje alergiczne pod postacią wyprysków czy co gorsza atopowego zapalenia skóry. Występuje pod nazwą Lanolin.